Parę dni temu w pracowni pojawiła się świnka. Jest mała, młoda i ciekawa. Uwielbia arbuzy i świat. Wierzy w swoje możliwości i nieustannie podąża śladami dwuletniego Stefana.Według wstępnego projektu miała być "nim" pod krawatem ale jest "nią" z kieszonką. Nieświadoma zamieszania dołączyła do grona przedmiotów, które przebyły długą drogę od kartki papieru do rzeczywistego kształtu. Wygląda na zadowoloną świnię:)
Z uwagi na okoliczności pracownia od sierpnia będzie redagować teksty w języku ojczystym i angielskim. To drugie przyprawia mnie o zawrót głowy i lęk przed kompromitacją... jednak po dzisiejszym, inspirującym spotkaniu zrozumiałam, że bez kompromitacji nie ma rozwoju:)
Poniżej Ona.
Przed/ Before |
Po/ After |