choć nie widać tutaj, to musicie uwierzyć, że na zapleczu dzieje się wiele. Póki co głównie w pisaniu. Wczoraj przyłączyłam się do cudownej akcji na rzecz Hospicjum Cordis. Będę szyć z myślą o wyjątkowo silnych, pięknych niestety doświadczanych chorobą, dzieciach. Więcej szczegółów wkrótce. Słowami wstępu po wakacjach powiem tyle. Oprócz tego, że dzieje się w pracowni, to również dzieje się ze mną. Dobrze, słusznie i potrzebnie.
trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńa ja czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuń