czwartek, 25 kwietnia 2013

Truda. Koleżanka Nowej.

Trudzia jest moim przeciwieństwem. Wzorowo prowadzi dom. Jest systematyczna i zorganizowana. Wszystko trzyma na swoim miejscu, co daje jej poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Właśnie skończyłam ją szyć. Gdyby nie to, że bateria mojego aparatu jest rozładowana, jej zdjęcie wzbogaciłoby galerię prac. Ładuję aparat, a zdjęcie Trudy pojawi się jutro. Do przeczytania.

wtorek, 23 kwietnia 2013

sunny day. good day.

Wczoraj w pracowni pojawiła się Nowa. Pojawiła się w odpowiednim miejscu i czasie. Jest kontynuacją Celiny, po której w pracowni został katalog i dyplom Kieleckiego Muzeum Zabawek oraz wspomnienia, dobre wspomnienia:) Nowa jest nowa i odlotowa. Lubię ją bardzo. Niesie ze sobą wiele ciekawych emocji oraz pewność, że jest początkiem licznej gromady. Mam nadzieję, że Nowa i jej koleżanki podbiją Wasze serca i umysły;)

Nowa.






sobota, 20 kwietnia 2013

step by step. Z mottem przez życie.

Wszystko, bez względu na to czego się nie złapiemy, wymaga czasu i zrobienia odpowiedniej ilości skutecznych kroków. Nawet kawa, o której teraz myślę, wymaga tego, żeby wstać, postawić czajnik na gazie, wsypać dwie solidne łyżeczki ulubionej kawy do kubka i zalać ją wrzątkiem... Ta droga jest przetarta, codzienna, znana dlatego nie budzi żadnych obaw ani wątpliwości. Jest prosta. Na resztę życia, które powinno jeszcze trochę trwać, wymarzyłam sobie rzecz, do której boję się zbliżyć... bo droga jest nieznana; bo mam wiele wątpliwości; bo łatwiej marzyć, niż działać; bo prościej planować wielkie rzeczy, niż robić małe ale systematycznie??? Nie wiem. Z niewiedzy wyszedł projekt torebki dla ludzi, o konstrukcji psychicznej takiej, jak moja.

Nie przestawajcie wierzyć i róbcie swoje, KROK PO KROKU bez głębszego namysłu nad psychicznym zapleczem, które nami targa w najmniej oczekiwanym momencie. Trzymam kciuki, za siebie i za Was:)





wtorek, 2 kwietnia 2013

zielona w temacie

Ponieważ dzisiaj jest międzynarodowy dzień autyzmu, a ja z tego tematu jestem kompletnie zielona, pomijając obiegowe opinie o geniuszu i aspołecznych postawach dotkniętych tą chorobą, postanowiłam zgłębić temat i przyłączyć się do niebieskiej inicjatywy. Popieram i gratuluję Fundacji SYNAPSIS.