sobota, 20 kwietnia 2013

step by step. Z mottem przez życie.

Wszystko, bez względu na to czego się nie złapiemy, wymaga czasu i zrobienia odpowiedniej ilości skutecznych kroków. Nawet kawa, o której teraz myślę, wymaga tego, żeby wstać, postawić czajnik na gazie, wsypać dwie solidne łyżeczki ulubionej kawy do kubka i zalać ją wrzątkiem... Ta droga jest przetarta, codzienna, znana dlatego nie budzi żadnych obaw ani wątpliwości. Jest prosta. Na resztę życia, które powinno jeszcze trochę trwać, wymarzyłam sobie rzecz, do której boję się zbliżyć... bo droga jest nieznana; bo mam wiele wątpliwości; bo łatwiej marzyć, niż działać; bo prościej planować wielkie rzeczy, niż robić małe ale systematycznie??? Nie wiem. Z niewiedzy wyszedł projekt torebki dla ludzi, o konstrukcji psychicznej takiej, jak moja.

Nie przestawajcie wierzyć i róbcie swoje, KROK PO KROKU bez głębszego namysłu nad psychicznym zapleczem, które nami targa w najmniej oczekiwanym momencie. Trzymam kciuki, za siebie i za Was:)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz