W minionym roku ja i Stefanek spędzaliśmy sporo czasu w parkach... jednym z naszych ulubionych zajęć było dokarmianie wiewiórek stąd narodził się pomysł uszycia małego, poręcznego worka na orzechy. Woreczek spisywał się fantastycznie do czasu, kiedy nie został przemianowany na pokrowiec do przechowywania aparatu:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz