sobota, 30 czerwca 2012

retro przytulanka


Pan Poduszka nie jest trendy, ale za to jest z głową i pod głowę:) Klasyczny mol książkowy. Sprawdzony przyjaciel we wspólnej wędrówce zakończonej snem.

Pan Poduszka. Profil.
Pan Poduszka nad książką



czwartek, 28 czerwca 2012

na początek kratka w przytulance

Czas na przedmioty nieużyteczne ale bardzo potrzebne. Od dawna mam przekonanie, że najprostsze formy najbardziej do mnie przemawiają dlatego sięgam po kratę i temat stary jak świat mianowicie: przytulanka.

wtorek, 26 czerwca 2012

lis czeka na światło dzienne

Najmilej jest wtedy, kiedy rzeczywistość przerasta oczekiwania. 

Lis skończony. Fantastycznie się prezentuje. Zaplotłam go na swojej szyi i zatęskniłam za jesienią, po raz pierwszy w życiu:) Jutro dołączę zdjęcie.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

polowanie na lisa

Zamiast wierzyć w to co robisz...po prostu rób.

Brązowy kawałek dzianiny przekładany z półki na półkę został zużyty zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem. Pamiętam, że jak weszłam do sklepu z tkaninami i zobaczyłam brązową dzianinę to pomyślałam: z tego byłby niezły lis. Lis jest, a czy niezły to się dopiero okaże w listopadzie ponieważ lisa zakłada się na szyję. Teraz czekam na wolną chwilę żeby przeszyć lisa nićmi. Poniżej przedsmak jesieni.




środa, 20 czerwca 2012

miś Mimo

W kolejce projektów do uszycia ustawił się miś Mimo. Mały, okrągły, cierpliwy, o dużym rozumku.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

zapalenie

Nigdy nie wiesz co Cię czeka, nawet jeżeli wiesz dokąd zmierzasz... dlatego przygotuj się na wszystko.

W upalne popołudnie dopadło mnie zapalenie migdałów. Ich wielkość aktualnie nie odbiega rozmiarem od wielkości hiszpańskich nektarynek. Rozdrażnia mnie i rozbija silny ból. Żeby załagodzić emocje sięgnęłam do archiwum prac.

Torba miała być duża, pojemna, wytrzymała i oryginalna. Okazało się, że jest większa niż myślę i o wiele trwalsza niż się wszystkim wydawało. Dzięki ciekawości rezolutnego dwulatka znalazła dodatkowe zastosowanie i tym samym przestała być zwyczajną torbą z ptaszkiem na przedzie.






niedziela, 17 czerwca 2012

w drodze do maszyny

Najważniejsze to zaakceptować codzienność... jeżeli jest nieznośna to należy ją natychmiast zmieniać:)


piątek, 15 czerwca 2012

pan zwierz

Bez względu na to co chcemy zrobić powinniśmy po prostu zacząć(...)

Zwierz pojawił się na świecie, któregoś sobotniego popołudnia. Powstał z dwóch kawałków tkanin, autorskiego pomysłu i chwili wygospodarowanego czasu. W niespodziewanych okolicznościach opuścił pracownię. W jednym dniu zmienił płeć i kraj. Aktualnie przebywa w Cambridge i jest Panią Kropeczką.




poniedziałek, 11 czerwca 2012

jedno marzenie na dwóch nogach. to powinno się udać.

Powracające marzenie to bilet w jedną stronę.

No i jest blady berry.  Po długim okresie przygotowań mogę powiedzieć "pierwsze koty za płoty". Teraz nie pozostaje nic innego, jak tylko zabrać się do pracy.